Można mnożyć przykłady wielkich świętych, którzy dzisiaj są Doktorami Kościoła, znanymi na całym świecie, a którym Bóg wcale osiągnięcia świętości w życiu nie ułatwiał. Świętym może zostać każdy, nawet ten, który w młodości prowadził życie grzeszne, prześladowca chrześcijan, niewykształcona kobieta, czy biedny franciszkanin, którego wyrzucili z klasztoru, bo był niezdarą. Wszyscy mamy więc szansę, ale po kolei…
Św. Katarzyna Sieneńska, Doktor Kościoła, była doradczynią papieży. Określana przez teologów jako jeden z najwybitniejszych umysłów teologicznych w Kościele, a przy tym wielka mistyczka. Długa lista zasług i cnót. Ta wielka święta może być dla nas dzisiaj wielkim wzorem. Nie była jednak wolna od ograniczeń – była osobą niepiśmienną, nigdy nie umiała pisać ani czytać. Ograniczenie można powiedzieć dzisiaj wielkie…
Katarzyna od dziecka chciała służyć Bogu i Jemu się oddała. Jej rodzice nie byli jednak zgodni z jej decyzją i usilnie szukali jej męża, tym bardziej, że była piękną dziewczyną. Święta obcięła jednak swoje bujne włosy na znak protestu i odtąd żyła w głębokim konflikcie z rodziną. Zamknęła się nawet na 3 lata w swoim pokoju. Nie było jej łatwo, Bóg jej jednak nigdy nie opuścił i w tej domowej celi święta zaczęła wpadać w ekstazy, które nie ustały już aż do śmierci.
Po 3 latach odosobnienia Katarzyna wstępuje do Trzeciego Zakonu Dominikańskiego i żyjąc w świecie jako zakonnica rozpoczyna życie pokutne, heroicznie oddaje się chorym, a zarazem rozpoczyna swoje apostolstwo. Śle listy do papieża i osobiście stawia się przed nim, aby wstawić się za Florentczykami, którym grożą surowe kary za spiskowanie przeciwko Kościołowi. Za wszelką cenę stara się wprowadzić pokój we Włoszech. Uporem i z Bożą łaską, doprowadza do tego, że papież Grzegorz XI powraca z Awinionu do Rzymu, a tym samym kończy tzw. niewolę awiniońską papieży.
Mimo wielkiego ograniczenia w piśmie, braku wsparcia w rodzinie, Katarzyna Sieneńska jest dzisiaj świętym Doktorem Kościoła. Nie poddała się. Z heroiczną pokorą przyjmowała i wykonywała wszystko, co Jezus dla niej przygotował. Skoro radzili się niej papieże, dlaczego nie moglibyśmy brać z niej przykładu do naśladowania?
Nie poddawaj się! Ufaj!